Zasłona zapomnienia nie spadła jeszcze na wydarzenia mające miejsce niespełna rok wcześniej w odniesieniu do drugiej największej kasy oszczędnościowo-kredytowej w Polsce. Przypomnę, że dnia 4 listopada 2014 Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) zdecydowała jednogłośnie o ustanowieniu zarządcy komisarycznego w Spółdzielczej Kasie Oszczędnościowo – Kredytowej w Wołominie. Następnie kasa została zawieszona 11.12.2014 a dzień później Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) zdecydowała o wystąpieniu do Sądu Rejonowego z wnioskiem o ogłoszenie upadłości SKOK w Wołominie. Przypomnę, że właściwie z dnia na dzień okazało się, że w kasie działo się źle podobnie jak to ma obecnie miejsce z największym bankiem spółdzielczym w Polsce SK Bank.
Przedwczoraj (11.08.2015) wprowadzono do SK Banku zarząd komisaryczny, co oznacza, że dotychczasowy zarząd banku został odwołany. Według komunikatu KNF "Bank nie zrealizował odpowiednio zaleceń wynikających z inspekcji przeprowadzonych w banku przez KNF, w szczególności w obszarze ryzyka kredytowego". Podejrzewam, że kilka czynników miało wpływ na to, że ludzie aktywnie zareagowali na tę wiadomość i tłumnie przybyli pod oddziały banku aby wypłacić swoje oszczędności. Można odszukać kilka podobieństw łączących SKOK w Wołominie z SK bankiem z siedzibą w Wołominie. Obok miasta, są to wysokość aktywów, stosunkowo wysokie oprocentowanie depozytów, dynamiczny rozwój obu instytucji i polityczne powiązania.
Dziś na stronie SK Banku zamieszczono źle wróżący list następującej treści:
Słowa o tym, że zarząd komisaryczny nie jest równoznaczny z upadłością banku ma odwrotny skutek niż zamierzony, bo działa nie uspokajająco, a wręcz alarmująco. Tym bardziej, że informacja ta jest podawana w kilku miejscach na stronie banku, także w postaci paska informacyjnego na dole strony: "Zastanów się. Nie musisz wypłacać swoich oszczędności i tracić odsetek. Nie podejmuj decyzji na podstawie nieprawdziwych i niepełnych informacji. Bankowy Fundusz Gwarancyjny gwarantuje wypłatę Twojej lokaty wraz z należnymi odsetkami."
Obawiam się, że odpływ pieniędzy z tej instytucji będzie nadal postępował i wiele zależeć będzie od posunięć KNF. Podejrzewam, że nastąpi lub już ma miejsce - walka o płynność finansową banku, który musi zmierzyć się nie tylko z problemami wewnętrznymi, w tym z dużym odsetkiem kredytów przeterminowanych ale również z medialnym potęgującym obawy ludzi przekazem. Walka musi być skuteczna, gdyż w przeciwnym wypadku efekt domina może zagrozić bezpieczeństwu całego systemu bankowego. Bo co z tego, że istnieje wentyl bezpieczeństwa w postaci BFG, gwarantującego depozyty do 100 tys. euro, jeśli fundusz posiadał na koniec 2014 roku niespełna 10 mld zł, co stanowi około 1% oszczędności gospodarstw domowych zdeponowanych w bankach.
Pamiętajmy o stosowaniu zasady ograniczonego zaufania. Dlatego dywersyfikacji portfela wydaje się być rozsądnym posunięciem. Musimy pamiętać, że walczymy nie tylko o najwyższe odsetki z naszych oszczędności, ale i o zachowanie kapitału. Ryzyko utraty zarobionych pieniędzy zawsze jednak będzie nam towarzyszyć, dlatego warto mieć oczy szeroko otwarte, tak aby niepożądane zdarzenia nas nie dotknęły.
Niniejszy blog przybliża czytelnikowi podstawowe zagadnienia związane z oszczędzaniem, ukazuje alternatywne względem banków bezpieczne miejsca lokowania oszczędności oraz serwuje najnowsze zestawienie lokat dostępnych w Spółdzielczych Kasach Oszczędnościowo-Kredytowych (SKOK). Blog nie jest powiązany z żadną instytucją finansową. Więcej o blogu znajdziesz tutaj.
© Copyright 2014, Wszelkie prawa zastrzeżone, ciekawnik.pl
W celu szybkiego kontaktu z autorem proszę
o skorzystanie z formularza kontaktu. Uwagi oraz
sugestie mile widziane! Dziękuję!
Komentarze
SKOKu Wołomin nie ma od kilku miesiecy
Myślę, że SKOKu w Wołominie nic już nie uratuje przed katastrofą, choćby zarząd dwoił się i troił. Oczywiście, gdyby media nie podsycały paniki, to kto wie, może jakoś odbiłby się od dna, a tak to właściwie nie ma na to większych szans.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.